FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Opowiadanie . Cz 4. Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Kyo
Administrator
Administrator



Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraśnik

PostWysłany: Śro 23:24, 30 Gru 2009 Powrót do góry

Cz.4 Wojna
Nadszedł ten dzień, pół godziny przed wojną wszyscy bez wyjątku zebrali się w Sali koronacyjnej akademii DW. Atmosfera była bardzo napięta, wszyscy do ostatniej chwili trenowali ze sobą, ja także. Jednak Katr stał w najwyższym miejscu Sali i obserwował całą sytuację. Na serwer wszedł CL Hiszpańskiego klanu EspSantrinal, wszyscy ucichli. Zgodnie z układem na początku CLowie mieli walczyć 1on1 tak też się stało. X bardzo szybko zaczął atakować Katra(x-nie będę wciąż powtarzał CL EspSantrinal )jednak spokój był zdecydowanie lepszą taktyką. Katr wygrał tę bitwę. Potem zaczęło się piekło..i to dosłownie. Na serwer z każdej strony napływali członkowie Hiszpańskiego klanu. Obraz tej bitwy z lotu ptaka wyglądałby pewnie niesamowicie. Hiszpanie odróżniali się od nas tylko red stylem. Bitwa z akademii przeniosła się na pole przed budynkiem. Tutaj my mieliśmy przewagę. Bitwa toczyła się około pół godziny. Katr i X zgodnie postanowili, że to DW wygrało pierwszą bitwę..ale było bardzo trudno. Fragi wahały się między 20 a 18. Cieszyliśmy się ze zwycięstwa lecz nie zapominaliśmy o tym, że wygraliśmy bitwę, a nie wojnę. To samo powiedział po walce Katr. Tak minął pierwszy dzień wojny 3dniowej.
Następnego dnia mięliśmy grać na serwerze EspSantrinal. Katr rozdał 13-tu osobom passy indywidualnie..miał dylemat komu dać jeszcze szansę. W tej 13-tce nie było mnie ani żadnego z nowych członków DW. Katr zadecydował więc duela pomiędzy naszą czwórką. Wygrałem pierwszego duela, czekalem na przeciwnika z drugiego pojedynku. Trafił mi się Staffer. Znaliśmy się już na tyle żeby znać swoje ruchy. Cały klan patrzył który z nas dostanie się do tej 14.. Walka trwała, bardzo krótko. Aż sam się zdziwiłem. 1hitkill i to do tego w moim wykonaniu tamtego czasu nie zdarzało się zbyt często a już w ogóle w poważniejszych rozgrywkach. Nie muszę wam chyba mówić jaka euforia różnych Tautów nastąpiła bo tym „miażdżącym” zwycięstwie. Podbiło mi to morale, nie powiem. Tak jak wczorajszego dnia tym razem Katr wszedł pierwszy na serwer Hiszpanów. Wygrał . Więc już wiedzieliśmy, że jest najlepszym graczem JK3 tamtych czasów. Bitwa klanowi DW na serwerze EspSantrinal totalnie nie pasowała.. tak jakby uciekło z nas powietrze. Hiszpanie byli wszędzie. Nie dawali nam żadnych szans. Atak za atakiem. Najwyższy nasz frag to 13 a może i nawet 12(w wykonaniu Delaxa). Mi nie szło źle ale i tak to nie wystarczyło by wygrać tę bitwę. Mięliśmy więc remis 1:1. CLowie ustalili, że ostateczną bitwę rozegrają na otwartym serwerze, nie pamiętam już jaki to był serwer.
I oto nastał dzień rozstrzygnięcia…
c.d.n.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
 
 
Regulamin